Tort schwarzwaldzki cieszy się ogromną popularnością i zdążył już bardzo mocno ugruntować swoją pozycję w panteonie najchętniej wybieranych deserów. Nie ma w tym nic zaskakującego – czekoladowy biszkopt połączony z bitą śmietaną i aromatycznym smakiem wiśni (a tradycyjnie również delikatną nutą alkoholu) tworzy niesamowitą mieszankę, która jest słodka, ale nie przesadnie, sprawnie balansując pomiędzy różnymi wrażeniami. Ostatecznie to połączenie okazuje się niezwykle przyjemne dla podniebienia, wprowadzając je w stan błogiego, ciepłego i miękkiego relaksu. A ponieważ smak tortu jest tak dobrze zbalansowany, nie przesadzając ze słodyczą, goryczą ani cierpkością, jest doskonałym wyborem na przyjęcie – istnieje duża szansa, że przypadnie do gustu wszystkim gościom. Poznajmy wspólnie historię tego niezwykłego wypieku.

Tort schwarzwaldzki i jego historia

Te popularne torty urodzinowe oraz weselne były znane już w XIX wieku, choć pierwszy zapisany przepis tego wypieku powstał nieco później, bo w roku 1930. Tak jak wskazuje jego nazwa, tort schwarzwaldzki pochodzi z Niemiec, a dokładnie z okręgu shwarzwaldzkiego, od którego przyjął nazwę (ten z kolei odziedziczył swoje miano po pasmie górskim znanym jako Schwarzwald, co oznacza „czarny las” – dziś bardzo często nazywa się tak opisywany deser). Według dokumentów znajdujących się w archiwum miasta Tybinga wynalazł go pochodzący z tego regionu cukiernik Erwin Hildenbrand, ale niestety nie ma na to niezbitych dowodów. Nie ma jednak wątpliwości, że jest to wypiek niemiecki.

Z czego robi się torcik schwarzwaldzki?

Oryginalna nazwa tortu, czyli Schwarzwälder Kirschtorte pochodzi jednak nie tylko od samego regionu, ale również od składników wykorzystywanych tradycyjnie do jego stworzenia. Służący za jego podstawę kakaowy biszkopt namaczało się klasycznie w syropie wiśniowym oraz wódce z wiśni zwanej Kirsch. Dziś używa się do tego jakiejkolwiek wiśniówki lub po prostu odrobiny czystej wódki. Oprócz niej istotnymi składnikami tortu są wspomniany biszkopt, bita śmietana, syrop wiśniowy oraz same wiśnie. Nic nie stoi równie na przeszkodzie, by wykonać nieco słodszą odmianę, która zamiast wiśni wykorzystuje czereśnie. Takie rozwiązanie również jest znane od bardzo dawna.